top of page

chybotliwie (2017)

26 stycznia 2015

w nocy biję się z myślami
bo mimo pokojowych zapewnień
trwa nieustannie wyścig zbrojeń płyt stropowych
linie demarkacyjne tapety naruszają
tajemnice drutobetonu kolaborującego
ze ścianką działową więc dochodzi
do wymiany
krzyżowego ognia
hamletowskich pytań
dopóki nie polegną dramatis personae
panowie damy
oficerowie żołnierze aktorowie
grabarze majtkowie posłowie i inne osoby

usnąć i nic poza tym
gdyby nie balast przyziemnego ciała

a może to zwykłe trzęsienie podłogi
wywołane ruchem płyt tektonicznych sufitu
normalny kataklizm
o którym mówią w telewizorze że
nawiedziło
osiedle w Elsynor
lub jakimś innym Rawiczu

PRA 18, 5-2016

              Grzegorzowi na 62. urodziny 

 

urodzinowo nieurodzinowo
kto wie 
dni coraz krótsze
wiersze coraz dłuższe
jakby ilość metafor
mogła zaważyć na wysokości
pośmiertnego wydania w obce ręce

pomiędzy poezją i życiem 
ziemia jałowa

o fioletowej godzinie
kartka ściany zapisana metką tatarską 
kminkiem sera smażonego kruszynkami batonu 
pszennego małego krojonego torebką piramidką
zielonej herbaty z miętą tabletkami dzisiaj tej nie
zawszeć to odmiana w towarzystwie 
niezaprzeczalnych faktów albo innych wiadomości 
najprawdziwszego ojca Mateusza ze szkła 
kontaktowego

na kartce sufitu 
o granatowej godzinie 
ja Tejrezjasz
półpoeta półgłówek
z boku na bok od jednej do drugiej przepowiedni 
do rana
jeszcze jednego
jeszcze drugiego
wiersza

© 2013-2025 by Henryk Pawłowski

  • w-facebook
bottom of page